W ostatnich dniach walczyliśmy o życie Rexa, wiedzieliśmy, że w Przytulisku nie przetrwa. I gdy straciliśmy już nadzieję, pojawiła się iskierka nadziei, pojawiła się szansa by spełnić marzenie Rexa. Od wczoraj Rex ma dom, ma miłość, ma spokój i ciepło, wszystko to czego potrzebuje. Nie wiemy ile czasu mu jeszcze zostało, ale wiemy, że wykorzysta go jak najlepiej. A gdy przyjdzie się pożegnać, Rex będzie odchodził godnie, będzie odchodził otoczony miłością… Bo właśnie na to zasłużył…
Post użytkownika JurgaPhotography.