Tysia…
Jak szybko starzeje się psia dusza? Jak szybko szczęśliwy pyszczek pokrywa się siwymi nalotem samotnych dni? Jak długo przetrwają iskierki nadziei w psich oczach zanim zasłoni je mgła codziennych zmartwień i niepewność jutra? Jak długo Tysia będzie jeszcze czekać na swoje szczęście? Czy zdąży ugrzać stareńkie łapki, wtulić swoje maleńkie ciałko w ciepłe ludzkie dłonie, skleić złamane serce…? Czy my zdążymy pokazać suni czym jest człowieczeństwo? Co znaczy dobry dotyk, co znaczy miłość i szacunek dla innych stworzeń? Czy damy jeszcze radę odbudować Jej świat…?
Tysia liczy ponad 10 wiosen…i żadna z nich nie była szczęśliwa…