10 października 2011

Od 06.10.2011 r. jest z nami Bambo – maleńka, czarna, puchata, piszcząca kuleczka, osesek jeszcze… Został znaleziony w pobliżu rzeki w Głownie. Bambo nie potrafi jeszcze chodzić, ktoś musiał tam przynieść to małe stworzonko by je utopić ale jakimś cudem uniknęło strasznej śmierci…opiekunki karmią go butelką, przebywa w baraku pod szczególną kuratelą – suczki Milenki, w której kociątko musiało obudzić silny instynkt macierzyński, gdyż zajmuje się nim jak swoim własnym dzieckiem – wylizuje, ogrzewa, chroni przed innymi psami warcząc i odganiając je. Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu i radości od niedawna suczka zaczęła karmić kociątko własnym mlekiem! Jak widać instynkt macierzyński czyni cuda…to doprawdy zadziwiające, przede wszystkim dlatego, że międzygatunkowe 🙂 Chcielibyśmy, żeby kociątko poszło do nowego, dobrego domu jak tylko zacznie samodzielnie jeść. W baraku jest mu dobrze, ciepło i bezpiecznie ale może tu przebywać tylko do czasu aż podrośnie a w kociarni małe kotki zazwyczaj nie radzą sobie… Bardzo prosimy o dom dla naszej małej słodkiej kuleczki!