Promyczkowi zostały zdjęte szwy po operacji usunięcia chorego oka. Kołnierz  już jest niepotrzebny i psiak ma pełną swobodę ruchu, co bardzo go cieszy. Żebra również się zrastają, najchętniej Promyk bawiłby się i wariował bez końca. Jest jeszcze na specjalistycznej diecie, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Niedługo powtórzymy badania, by sprawdzić czy Promyk zdrowotnie doszedł już do siebie.