Dziś rano odszedł od nas Maksio. Piesek trafił do Przytuliska, gdy był jeszcze szczeniaczkiem i spędził u nas całe życie. Maksio, zmagał się od kilku dni z Babeszjozą. Lekarze robili co w ich mocy, a Maksio walczył z całych sił. Niestety choroba okazała się silniejsza 🙁 Kochany, biegaj szczęśliwy i wolny od wszelkich trosk za Tęczowym Mostem…