Chcielibyśmy przypomnieć, że już jutro – w środę, 24 czerwca 2015 roku, w Sądzie Rejonowym w Zgierzu II Wydziale Karnym, ul. Sokołowska 6 o godz. 9.00 w sali nr II odbędzie się rozprawa osk. Ryszarda B. i innych.
Serdecznie zapraszamy przedstawicieli mediów, a także wszystkich aktywistów, przedstawicieli organizacji prozwierzęcych i przyjaciół zwierząt, którzy chcieliby w związku z rozprawą, zamanifestować swój sprzeciw dla przemocy wobec zwierząt.
*************
Informacja Prasowa:
Chcielibyśmy poinformować, że znany jest już termin rozprawy sądowej w sprawie psa – Promyka, bestialsko skatowanego i zakopanego żywcem przez swojego opiekuna , zamieszkałego w Głownie/ koło Łodzi. Rozprawa będzie miała charakter jawny, dlatego gorąco zachęcamy do udziału w niej, a następnie poinformowania opinii publicznej o wyniku sprawy.
Rozprawa osk. Ryszarda B. i innych odbędzie się 24 czerwca 2015 roku w Sądzie Rejonowym w Zgierzu II Wydziale Karnym, ul. Sokołowska 6 o godz. 9.00 w sali nr II.
Zapraszamy również wszystkich aktywistów, przedstawicieli organizacji prozwierzęcych i przyjaciół zwierząt, którzy chcieliby w związku z rozprawą, zamanifestować swój sprzeciw dla przemocy wobec zwierząt.
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „Arkadia” w Głownie, które sprawuje opiekę nad Przytuliskiem dla Zwierząt w Głownie, w którym Promyk powraca do zdrowia, w sprawie występować będzie w charakterze oskarżyciela posiłkowego, a jego pełnomocnikiem procesowym będzie adwokat Mateusz Łątkowski z Kancelarii Adwokackiej Kancelarii Prawa Kanonicznego w Poznaniu (www.kancelaria-latkowski. pl). Warto zaznaczyć, iż Mecenas działa w imieniu Towarzystwa i na rzecz psa Promyka całkowicie nieodpłatnie tj. na zasadach pro publico bono.
Historia Promyka
Promyk był młodym, zdrowym psiakiem… który z niewiadomego powodu zaczął przeszkadzać swojemu opiekunowi. Feralnego dnia skatowanego psa, zakopanego żywcem w worku znaleźli przypadkowi przechodnie. Gdy w asyście weterynarza wydobyto ledwie żyjącego już, walczącego o życie czworonoga, oczom zebranych ukazał się dramatyczny widok. Promyk, bo tak go nazwali Wolontariusze w Przytulisku dla Zwierząt w Głownie, gdzie psiak dochodził do siebie, był silniejszy od swojego kata, przeżył. Niestety to traumatyczne przeżycie na zawsze odcisnęło na nim swoje piętno. Pies był uderzany w głowę tak mocno, że wypadła mu gałka oczna. Miał połamane żebra, złamany prawy łuk jarzmowy, a także rozległe stłuczenia w prawym mięśniu skroniowym i żwaczu.
Po wydobyciu z ziemi psiak od razu trafił na stół operacyjny. Weterynarzowi udało się włożyć gałkę oczną na miejsce, rana została zszyta, ale czas pokazał, że niestety oczka nie udało się uratować.
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „Arkadia” w Głownie, które sprawuje opiekę nad Przytuliskiem dla Zwierząt w Głownie otrzymało mnóstwo darowizn, dzięki którym udało się w pełni sfinansować leczenie psa w specjalistycznej klinice we Wrocławiu.