Pożegnaliśmy Różę, nie ma już jej z nami, odeszła by odpocząć, już na zawsze…
Różyczka pojechała w sobotę do nowego domku, mieliśmy nadzieję, że razem wszyscy będziemy cieszyć się długą i spokojną starością Róży. Tak się nie stało. Stan suni zaczął pogarszać się z godziny na godziną, na tyle, że trzeba było podjąć tą najtrudniejszą decyzję i pomóc Różyczce godnie odejść…
Bądź szczęśliwa i wolna od bólu nasza najpiękniejsza Różo…