Byliśmy wczoraj z Bazylkiem w Łódzkiej klinice „Alf” na kolejnej konsultacji. Badania wskazały możliwość terapii Cartrophenem i postanowiliśmy spróbować. Terapia w żaden sposób Bazylowi nie zaszkodzi, może pomóc, dlatego zdecydowaliśmy się spróbować, bo chcemy zrobić dla niego wszystko co jest możliwe, chcemy o niego walczyć. Bazyl dostał wczoraj pierwszy zastrzyk, przed nim jeszcze trzy, każdy w odstępstwie 7-10 dni, zatem czekają nas cotygodniowe wycieczki do Łodzi. Koszt jednego zastrzyku, to 100zł. Do leków, które obecnie dostaje doszedł jeszcze preparat na stawy, do podawania codziennie Hyalutidin DC , nasz niedźwiadek musi wypić 2 buteleczki. Cena jednej to koszt ok.130zł za 125 ml. Zrobiliśmy też badania krwi. Musimy pogodzić się z tym, że Bazyl nie wyzdrowieje, terapia jedynie może poprawić jego komfort życia. I jeśli się uda, będzie to już ogromny sukces, bo uśmierzy ból, który Bazyl odczuwa. Bazylek jest bardzo grzecznym i cierpliwym pacjentem. Nie protestował podczas badań ani podczas podania zastrzyku. A przez drogę, śpiewał nam serenady. Znów musimy prosić Was o pomoc dla Bazylka, o pomoc w opłaceniu terapii. Będziemy wdzięczni za każdy grosik, który pozwoli niedźwiadkowi wspomóc jego komfort życia.