Przed kilkoma dniami ciężko zapadł na zdrowiu nasz Kamyk zwany też Alfikiem. Nie mógł poruszać się o własnych siłach, ciężko oddychał i zmogła go wysoka temperatura.
Podczas badania w lecznicy weterynaryjnej lekarz zdiagnozował zapalenie oskrzeli, okazało się, że ma też powiększoną śledzionę. Mimo wszelkich badań (w tym USG i badania krwi) trudno było jednoznacznie stwierdzić, co dokładnie psu dolega. Gorączka utrzymywała się zbyt długo.
Jako, że nasza miejscowa lecznica nie dysponuje, póki co, gabinetem RTG, dostaliśmy skierowanie na RTG i powtórne USG do łódzkiej lecznicy. Na miejscu po w/w badaniach lekarz wysnuł podejrzenie, że na śledzionie wytworzył się guz… Nasi lekarze podjęli decyzję o operacji usunięcia śledziony. Po operacji Kamykowi spadła temperatura i ogólnie poprawiło się samopoczucie. Chętniej je i nawet zrobił sobie mały spacer. W dzień dochodzi do siebie w przytulnej izolatce, noce spędza w ciepłym baraku. Kamyk jest pod dobrą opieką i mamy nadzieję, że całkowicie wróci do zdrowia, zbyt wcześnie jednak by snuć daleko idące prognozy… Trzymajmy kciuki za naszego Alfika!