Pożegnaliśmy wczoraj Dudusia. Duduś był psem specjalnej troski, cierpiał na porażenie mózgowe oraz epilepsję. W Przytulisku mieszkał dwa lata, był otoczony opieką i miłością. Trafił do nas w bardzo złym stanie, jednak ogromna wola życia i specjalistyczna opieka weterynaryjna, sprawiły, że Duduś nie poddał się, był z nami dwa lata dłużej i wiemy, że były to dla niego szczęśliwe lata.
Nie zapomnimy Cię nasz dzielny maluchu!