Dina to niespełna 2-letnia suczka w typie Owczarka. Zapewne kupiona w „hodowli”, albo rozmnożona bezmyślnie i oddana w „dobre ręce”. W takie właśnie „dobre ręce” trafiają szczeniaki wydane byle gdzie i byle komu, bo przecież po co sterylizować – lepiej rozmnażać a szczeniaki wydać każdemu kto się zgłosi. Do takiego domu trafiła właśnie Dina. Jej właściciel nawet nie zainwestował w obrożę – zamiast obroży wystarczył kawałek druta, którego zresztą nie chciało się nawet poluzować i wkrótce wrósł się w skórę. Jeść chyba też dobrze nie dostawała – suczka jest chuda, a sierść matowa i w złym stanie… Kontaktu z człowiekiem też nie miała wiele, boi się ludzi i za bardzo nie daje do siebie dojść… W końcu wyrzucił ją, albo uciekła, choć nawet się nie łudzimy, że właściciel zgłosi się po zgubę. Od tygodnia błąkała się po mieście, wczoraj wreszcie udało się ją złapać. Rana została oczyszczona i zszyta, suczka ma masę kleszczy i wysoką gorączkę – prawdopodobnie początek babeszjozy, dodatkowo też ropne zapalenie pęcherza.
Na razie leczymy, a za jakiś czas będziemy szukać najlepszego domu na świecie…
Jeśli ktoś chciałby pomóc nam w opłaceniu leczenia Diny, będziemy bardzo wdzięczni.
Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „Arkadia” w Głownie
49 8787 0000 0024 6482 2000 0001
ul. Sporna 3
95-015 Głowno
Z dopiskiem : „darowizna na cele statutowe – DINA”
Potrzebujemy też puszek z mokrą karmą – można je wysyłać na adres schroniska:
95-015 Głowno
ul. Piaskowa 37