Są takie psy, które nigdy nie opuszczą schroniska.
Jednym z takich psów miała być Vega.
Nikt nie wierzył, że kiedykolwiek znajdzie dom. Nie miała najmniejszej szansy… Jako szczeniak została powieszona za szyję na drzewie. Cudem uratowana, ale uraz pozostał. Do obcych podchodziła z dystansem, panicznie bała się smyczy i obroży. To przekreślało jej szansę. I tak Vega spędziła u nas 7 lat. Spędziła za kratami połowę życia…
Ona nie wierzyła, że kiedykolwiek znajdzie dom, i my też już przestaliśmy wierzyć…
Ale po raz kolejny życie pokazuje, że nie warto nigdy tracić nadziei. NIGDY! I o szczęście każdego psa trzeba walczyć i się nie poddawać.
Nie ma psów nieadopcyjnych, i każdy jeden zasługuje na dom. Musi znaleźć się tylko ta jedyna, wyjątkowa rodzina, która takiemu psu da czas, cierpliwość i masę miłości. Vega była ogromną szczęściarą, i na taką rodzinę trafiła…
Vegę pożegnali prawie wszyscy wolontariusze i pracownicy, a do nowego domu pojechała z budą, w której mieszkała całe życie.
Tak bardzo się baliśmy, i aż nie chcieliśmy wierzyć w to szczęście – bo przecież pies który w schronisku spędził całe życie nie zaufa od razu, może chcieć uciec. Wiele osób tego nie rozumie, i poddaje się po kilku dniach. Vega też na początku była nieufna, ale dostała czas, którego potrzebowała, i jest coraz lepiej. Nie siedzi już całe dnie w kojcu, teraz ma podwórko do biegania i trawę, którą widzi i czuje pierwszy raz w życiu.
Dziękujemy za adopcję Vegi z całego serca i trzymamy kciuki, żeby nie rozrabiała 😉