11 nowych psów…

ŚRODEK POLA, LASY, I JEDNA MAŁA SZOPA NA NIEZAMIESZKAŁEJ DZIAŁCE…
To właśnie tam postanowiła się oszczenić biedna, wiejska suka…
Być może była wcześniej bezdomna i przez najbliższe tygodnie szukała bezpiecznego miejsca, aby ochronić swoje dzieci przynajmniej przed chłodem…
A może to suka z jednego z gospodarstw oddalonych o kilka kilometrów, która uciekła z domu, żeby gospodarz kolejnego miotu nie utopił?
Pewnie tego się już nie dowiemy…
Sunia wygłodzona, z masą kleszczy, matową sierścią. Oszczeniła się w szopie, w której brakowało kilka desek od strony pola i łatwo mogła do niej wejść…
Cudem została znaleziona przez właściciela działki, który akurat przyjechał po zimie zrobić trochę porządku. Gdyby nie on, kto wie, czy nie umarłaby z głodu? 😞 Dostała od nas trochę jedzenia które wprost połykała, nawet nie gryząc… 🙁
Nikt by jej tam nie znalazł…
Sunia jest piękna, w typie Owczarka Niemieckiego. Wystarczyła chwila, a ona czołgała się do nas i dawała delikatnie głaskać po głowie 😞
Maluchów jest aż 10. Mają aktualnie około 2 tygodnie. Ciekawsko spoglądają na świat, jednak jeszcze najlepiej czują się u boku swojej mamy…
Cała rodzinka trafiła do schroniska i zasiliła liczbę bezdomnych psów o kolejne 11 istnień. To jedna piąta całego naszego schroniska…

Często słyszymy – „po co sterylizować”, „przecież nikt takich okaleczonych psów nie chce”, „sterylizacja to zło a suka powinna mieć przynajmniej raz w życiu młode”. No to ma, i prawie sama umarła w tej szopie, aby je wykarmić… Czy takie obrazki nie dają do myślenia?

WE WSZYSTKICH SCHRONISKACH W POLSCE JEST KILKADZIESIĄT TYSIĘCY, NIECHCIANYCH ZWIERZĄT. Jeśli chcesz pomóc, jeśli zrobiło Ci się chociaż przez chwilę przykro, czytając tą historię – ZACZNIJ OD SIEBIE I WYSTERYLIZUJ SWOJE ZWIERZĘ. Namów sąsiadów. Nie pozwól mnożyć bezdomności.