Psiak z Targowej

We wtorek interweniowaliśmy również po raz kolejny w sprawie psa z ul. Targowej (choć z czasem zaczął również mieszkać na ul. Ściegiennego, Ostrołęckiej, Łowickiej a nawet w centrum Głowna). Pies został wyrzucony prawdopodobnie w 2018 roku – próbowaliśmy go od tamtego czasu łapać chyba kilkadziesiąt razy. Niestety, pies był na tyle sprytny i dziki, że próby schwytania spełzały na niczym. Pojechaliśmy nawet po klatkę łapkę do zaprzyjaźnionej Fundacji z innego miasta, niestety nawet nie myślał, żeby do niej wejść. Po pewnym czasie zaczął nawet kojarzyć nasz schroniskowy samochód i na jego widok od razu uciekał w pole. Wiele osób dokarmiało psa, więc nie chodził głodny (dziękujemy!). Niestety było też wiele osób przeganiających go, rzucających w niego kamieniami (do tej pory nie rozumiemy, jak można traktować tak biedne, zagubione zwierze, które nikomu nie robiło krzywdy). Niestety, kilka dni temu psa z Targowej pogryzły inne psy. Spłoszony uciekł i nikt nie wiedział, gdzie się schował. Pojawił się we wtorek na ul. Ściegiennego. Pilnowany cały czas przez ludzi z domu naprzeciwko, żeby nie przemieścił się do naszego przyjazdu. Tym razem chyba się poddał, i udało się go w końcu złapać…